Jakieś 10 minut później przyszedł Mario z kebabami i dwiema puszkami Coca-coli.
- Daj, pomogę Ci - powiedziałam i zabrałam mu puszki z piciem
- Ooo... dziękuje - Uśmiechną się, usiadł i podał mi kebaba
- Proszę cole - oznajmiłam kładąc puszki na stole i zabierając mu moje jedzenie
***
Siedzieliśmy razem przy niebieskim plastikowym stoliku i obżeraliśmy się bardzo smacznymi, nie zdrowymi kebabami i popijaliśmy słodką colą
- Mieszanka wybuchowa - zaśmiał się pomocnik Borussii
- A no - westchnęłam
- Jesteś śliczna - komplemetował mnie Mario
- Nie prawda, ale dziękuje - podziękowałam
- Ehh... Mirella - westchną Götze
- No co ? - spytałam oburzona
- Nic, nic - odpowiedział i zbliżył się do mnie. Ja próbowałam się odsunąć, ale było za późno... on mnie pocałował. Na początku chciałam mu się wyrwać, ale on tak słodko całował, że aż nie próbowałam. Chyba, raczej napewno serce mi zabiło mocniej. Może go kochałam, a może nie. Sama już nie wiedziałam co czuje. Moje serce poprostu zaczeło głupieć.
***
Naszą całuśną sielankę przerwała banda fotoreporterów.
- Mirella wiejemy - krzykną mój towarzysz
- Ale ja nie dam rady - odkrzyknęłam, po tych słowach Mario wziął mnie na ręce i szybko pobiegliśmy do jego samochodu.
- Ufff...uciekliśmy - powiedział zmachany Götze
- A no - mruknęłam pod nosem. Pomocnik BVB znowu próbował mnie pocałować, ale ja go tym razem odepchałam
- Mario przepraszam, ale nie - oznajmiłam odwracając wzrok w inną stronę
- No dobrze,nie przepraszaj bo nie ma za co - powiedział
- Zawieś mnie do domu - poprosiłam. Götze wykonał polecenie i ruszył w drogę
*****
Nie całą godzinę później byliśmy już przed moim domem.
- Dziękuję, za mile spędzony dzień - podziękowałam
- Nie ma za co. A tak w ogóle to ja Ci dziękuje - oznajmił
- Mam nadzieje, że jeszcze się spotkamy - powiedziałam z nadzieją
- Ja też mam taką nadzieje - Po tych słowach Götze odjechał a ja poszłam do domu opowiedzieć mojej przyjaciółce o wszystkim. Gdy tylko otworzyłam drzwi Nina i Tina odrazu się na mnie rzuciły.
- Dziewczyny - krzyknęłam a te odrazu stanęły na baczność
- Opowiadaj - poprosiły podekscytowane
- A co ja wam mam opowiadać ? - spytałam z ironią - A tak w ogóle co ty tu Tina robisz ?
- A Nina do mnie zadzwoniła i przyszłam tak szybko jak tylko mogłam - odpowiedziała. Dziewczyny zaciągnęły mnie do saloby, posadziły na kanapie i kazały opowiadac o randce z pomocnikiem Borussii.
- Nie opowiem wam - sprzeciwiłam się im. Postanowiłam, że jednak nic im nie powiem. Poprostu zrobie bunt !! . Po kilkunastu minutach proszenia dziewczyny się poddały.
- Jesteś chamska - stwierdziły zgodnie.
- Też was kocham - Wysyczałam i wyszłam z salonu
Dziewczyny posiedziały jeszcze chwile i się zmyły. Zostałam sama oko w oko ze wspomnieniami z dzisiejszego dnia.
- Ja też mam taką nadzieje - Po tych słowach Götze odjechał a ja poszłam do domu opowiedzieć mojej przyjaciółce o wszystkim. Gdy tylko otworzyłam drzwi Nina i Tina odrazu się na mnie rzuciły.
- Dziewczyny - krzyknęłam a te odrazu stanęły na baczność
- Opowiadaj - poprosiły podekscytowane
- A co ja wam mam opowiadać ? - spytałam z ironią - A tak w ogóle co ty tu Tina robisz ?
- A Nina do mnie zadzwoniła i przyszłam tak szybko jak tylko mogłam - odpowiedziała. Dziewczyny zaciągnęły mnie do saloby, posadziły na kanapie i kazały opowiadac o randce z pomocnikiem Borussii.
- Nie opowiem wam - sprzeciwiłam się im. Postanowiłam, że jednak nic im nie powiem. Poprostu zrobie bunt !! . Po kilkunastu minutach proszenia dziewczyny się poddały.
- Jesteś chamska - stwierdziły zgodnie.
- Też was kocham - Wysyczałam i wyszłam z salonu
Dziewczyny posiedziały jeszcze chwile i się zmyły. Zostałam sama oko w oko ze wspomnieniami z dzisiejszego dnia.
*****
~Pisanie oczami Mario ~
Po tym wszystkim zadzwoniłem do moich kumpli Marco, Kuby, Łukasza i Roberta, poprosiłem żeby do mnie przyjechali. Moi przyjaciele przybyli jak najszybciej mogli. Musiałem im wszystko opowiedzieć ale też się do czegoś przyznać. Usłyszałem dzwonek do drzwi, szybko pobiegłem otworzyć.
- Wejdźcie - Zaprosiłem ich do środka
- Mario co się stało, że ty taki spanikowany jesteś ? - spytał odrazu Błaszczu
- Boże Święty Kuba daj nam się rozebrać - opanował go Reus
- Dobra, dobra - poddał się Jakub. Gdy weszliśmy do salonu chłopaki odrazu zaczęli najazd na mnie
- Co się stało ? - spytał znów Kuba
----------------------------------------------------------------------------------------------
Jejuś *_* wkońcu się udało napisać ten rozdział. Wiem, że moje przeprosiny będziecie mieć głęboko w nosie ale warto spróbować. Bardzo ale to bardzo z całego serducha was przepraszam za to, że przez ponad miesiac nic na blogu nie dodawałam. Nie mogłam brak weny i jeszcze inne sprawy ze szkołą związane uniemożliwiły mi dodawanie regularnie postów na Dortmundzką. Wpadałam na pomysł nowego bloga ale nie mam pomysłu na prolog i na pierwszy rozdział, a każdy kto pisze bloga wie ze początek jest najtrudniejszy. Dobra ja już kończę ględzenie. Czekam na 10 komów. Wtedy dodam nowy rozdział,
Te piosenki pomogły mi z pisaniem bloga :
Bardzo fajny rozdział :) Czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuńSłodka ucieczka Mirelli i Mario. ;d
Fajnie,że znowu bloggujesz ; )
Czekam na kolejny rozdział!
Pozdrawiam,Izaa
Super blog. Nie przeczytałam jeszcze wcześniejszych rozdziałów a już wiem, że bardo, ale to bardzo mi się podoba. Zapraszam do mnie http://truelovebvb.blogspot.com/ . xoxo
OdpowiedzUsuńSuper !
OdpowiedzUsuńJak zawsze masz ekstra rozdziały . Nie mogę się doczekać następnego ! :3 .
Pozdrawiam Wanessa ! :D
Mhmm...Ale z nich łakomczuchy :D HAHAHA :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :) Czekam na następny !
Pozdrawiam, buziaki :*
Świetny rozdział :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny i serdecznie zapraszam do siebie na nowego bloga - naturalnie nierealne :)
śliczny rozdział
OdpowiedzUsuńnastępny xd
Warto było czekać! Rozdział mega! Nie przepraszaj, doskonale Cię rozumiem, sama ciągle zmęczona jestem i na wiele rzeczy czasu nie mam. Nie ma to jak technikum -.-
OdpowiedzUsuńTaka tam randka w budce fast-foodowej :D Tak słodko było, ale te hieny musiały przyleźć -.- Czekam na kolejny! Buziaki ;**
Świeeetny
OdpowiedzUsuńnastępny :)
Niesamowity rozdział;*
OdpowiedzUsuń