wtorek, 13 sierpnia 2013

Rozdział 6

Wstałam gdzieś o godzinie 9.00, słońce dziś świeciło bardzo mocno zapowiadał się bardzo ciepły dzień. Zeszłam na dół zrobić śniadanie Mullerowej, ja jakoś dzisiaj nie mniałam ochoty na jedzenie, w nocy strasznie bolał mnie brzuch. Zajrzałam do lodówki i oprócz butelek z piwem i masła oraz cebuli nie było nic. Postanowiłam się ubrać i iść do pobliskiego sklepu zrobić małe zakupy. 45 minut później wróciłam z zakupami do domu w salonie siedziała Nina z kubkiem kawy, wpatrzona w telewizor.
- Mirella ja cię udusze - krzykła Mullerowa
- Za co ? - spytałam ledwo co stojąc
- Czubku musisz dbać i swoją noge a nie przęmaczać - odpowiedzia Nina zabierając mi zakupy
- No okey ale wiesz chciałam ci zrobić śniadanie. Ale że w lodówce nic nie było to musiałam iść do sklepu zrobić zakupy - Powiedziałam zbulwersowana
- Kicia ja to doceniam ale trzeba było mnie obudzić a ja bym po zakupy poszła - oznajmiła
- Dobrze przepraszam - powiedziałam z ironią
- Oj Mirella - westchneła - ide śniadnie zrobić
Jak powiedziała tak zrobiła poszła do kuchni zrobić śniadanie. Ja nawet sie nic nie odzywałam, poprostu usiadłam na kanapie i przełączyłam na coś normalnego. Mullerowa na okragło by Discovery ogladała. Mnie naprawde to nudziło. Ja wolałam sportowe kanały, teraz leciała siatkówka.
- Ehh... lepsza siatkówka niż te nudne Discovery - pomyślałam i wkierowałam wzrok w ekran telewizora





****





Zjadłysmy śniadanie i poszłyśmy się ubrac. Musiałam Nine pożyczyć ubrania bo nie wzieła ze sobą nic. Te spanie u mnie było nie planowane. Ja ubrałam spodenki a Nina spodnie. Jak sie ubrałyśmy poszłyśmy na taras po oddychać swierzym powietrzem.
- Jutro idziesz z Mario na kolacje - zasmiała się moja przyjaciółka 
- Wiem o tym - powiedziałam 
- Idziemy później na zakupy - poinformowała
- Tak wiem - oznajmiłam
- wiesz co...
- Nie nie wiem. Powiesz mi - przerwałam 
- Tak powiem. Chodź teraz na zakupy. Jest dwunasta zaraz bedzie dużo wiary w centrum. Lepiej teraz chodź - dokończyła
- Dobra. Ide po taksówke zadzwonić - powiedziałam i poszłam zadzwonic po taksówke
10 minnut później taksówka przyjechała, wsiadłyśmy do niej i pojechałyśmy do centrum.







****




Uwielbiam dzikie zakupy, chodznie po sklepach to moje powołanie. Dłuo robiłyśmy zakupy jak pojechałysmy o dwunastej to o siedemnastej wróciłyśmy. Byłam zmęczona ale zadowolona. Kupiłam dużo ciuchów tych co są na jutro mi potrzebne i te co nie są mi potrzebne. Ogółem wszystko było udane, dużo smiechu. No ogół super. Siedziałyśmy w salonie gdy zadzwonił mój telefon 
- Tak słucham - powiedziałam 
- Dzień dobry - przywitał się nieznajomy
- Dzień dobry - rówinierz sie przywitałam 
- Jestem kuratorem pani rozdzców. Chciałem panią poinformować 

--------------------------------------------------------------
No i jest 6 rozdział. Borussiomanki, przepraszam że nie dodałam rozdziału wczoraj ale popsułam matryce w laptopie i zeby mnieć jak napisac rozdział to musiałam kupić monitor i podłaczyć go do laptopa. Jak podłączyłam to strasnzie cią mi się internet i nie mniałam jak dodać. Więc dodaje teraz ten rozdział. Nastęony rozdział dodam jak będzie 20 komentarzy.


Jestes to komentuj    Pozdrawiam

16 komentarzy:

  1. Zajebisty rozdzial,bardzo mi się podoba ;)
    Zapraszam do mnie
    http://monikagotze.blogspot.com/2013/08/rozdzia-25.html
    http://marco-emila.blogspot.com/---->Nowy blog polecam tobie :**
    Pozdrawiam i zycze weny :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle świetny rozdział ;* czekam na kolejny, życzę weny i zapraszam do mnie http://meine-liebe-bvb.blogspot.com/ MaLinA

    OdpowiedzUsuń
  3. OO jakaś akcja się szykuje :D Baardzo mi się podoba ;) Buziaki życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział jak zwykle super!
    Kurator rodziców O.o No, ciekawie się zapowiada.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyczuwam akcję :-*
    Super rozdział :-* buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdzial i czekam na nastepyn ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział ! :*
    Kurator? Czyżby coś się stało? Oby nic poważnego!
    Czekam na nowy.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dodawaj następny.!!!! EXTRA ROZDZIAŁ.!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. no no coraz lepiej:)
    Czekam na kolejny+ zapraszam do siebie:)
    Pozdrawiam:**

    OdpowiedzUsuń
  10. To co piszesz jest genialne! Z niecierpliwością czekam na koelejny i zapraszam do siebie:

    http://magiczne-dwa-miesiace.blogspot.com/2013/08/rozdzia-12.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie powinnas nas szantazowac zebsmy dodawali komentarze :P ROzdzial super jak zawsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świeetny rozdziałek ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Nominuję Cię do The Versatile Blogge. Więcej czytaj tu ---> http://meine-liebe-bvb.blogspot.com/2013/08/the-versateile-blogge.htm

    OdpowiedzUsuń
  14. http://love-in-holiday.blogspot.com/p/blog-page.html
    Nominowałam Cię do Versatile Blogger :)

    +
    Super rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe co z rodzicami Mirelli!
    I czekam na wspólną kolację z Gotze!
    Do następnego :*
    Zapraszam do nas:
    http://diespannungsteigt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. pisz pisz pisz.!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń